środa, 27 lutego 2013

Homerun 0.2.1 wydany!

Aurélien Gâteau wydał kolejną wersję pełnoekranowego launchera dla KDE. Nowa wersja przynosi ze sobą kilka nowych, ciekawych funkcji oraz poprawę wyglądu. 

Osobiście testowałem starszą wersję i przyznam szczerze, że fajne to rozwiązanie. Dzięki Homerun mamy możliwość wyświetlenia wszystkich zainstalowanych aplikacji, szybkiego dostępu do folderów w katalogu użytkownika czy też ostatnio używanych dokumentów. Możemy również zarządzać zasilaniem komputera.

Wydanie oznaczone numerkiem 0.2.1 przynosi między innymi poprawę w obszarze zarządzania sesjami. Możemy teraz w bardzo łatwy sposób przełączać się między zalogowanymi na maszynie użytkownikami. Lista ta znajduje się poniżej przycisków zarządzania sesją.



Nowością są też akcje, które możemy wykonywać na plikach czy folderach. Wystarczy kliknąć w mały trójkącik, który pojawi się po najechaniu myszą na interesującą nas ikonkę. Dzięki temu, w łatwy sposób możemy otworzyć plik/folder za pomocą innej aplikacji czy też usunąć/dodać z listy Ulubionych.
Akcje możemy wywołać również poprzez:

- dłuższe przytrzymanie kliknięcia na ikonie
- wciśnięcie klawisza M


Wszystko fajnie, super funkcje, ale... Ale wygląd. Tutaj testowana przeze mnie, starsza wersja, Homerun troszkę mnie zasmuciła. O ile ogólnie całość wygląda schludnie i elegancko wpasowuje się w motyw pulpitu, o tyle małe niedoróbki przeszkadzają. Mówię tutaj chociażby o zaokrąglonych rogach tła. Niestety w KDE to dosyć pospolicie spotykane. Gdzie tylko się da, tam rogi są zaokrąglone. Na szczęście zostało to poprawione z nowym wydaniem. I nie tylko to. Autor wyrównał również tekst nazw zakładek oraz dodał cień pod nazwami aplikacji i katalogów, co znacznie poprawia widoczność tego tekstu i ułatwia możliwość jego odczytania. Zwłaszcza jak mamy ustawioną jakąś pstrokatą tapetę.



Podsumowując, całość wygląda bardzo ładnie i zagości na moim pulpicie jak tylko dostanę pakę pod 64 bity. Jak na razie próbuję się przyzwyczaić do korzystania z tego typu launcherów. 

5 komentarzy:

Karol pisze...

Mam pytanie - czy korzystanie z takiego pełnoekranowego launchera jest wygodniejsze/szybsze od krunnera? Jakie jest twoje odczucie?

Tomasz Dudzik pisze...

Szczerze powiedziawszy, to krunnera używam rzadko. Czy jest wygodniej, ciężko stwierdzić. Jedno i drugie możesz wywołać skrótem i mychą, w homerun też masz szukajke, nie musisz ręcznie wyklikać żeby znaleźć aplikację, plik czy przejść do menedżera sesji. Tak, jak wspomniałem w poście, przesiadłem się ze zwykłego menu na pełnoekranowe. Zobaczę w czasie co z tego wyjdzie. :)

Anonimowy pisze...

Nie wiem jak wy ale ja już rzygam tą wszechobecną przezroczystością. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Twórcy kde umiaru nie znają.

szon pisze...

Takie Unity dla KDE.

Unknown pisze...

@Anonimowy, zawsze możesz wyłączyć kompozycje przez domyślny skrót Alt+Shift+F12 i nie będziesz miał przezroczystości.

© 2010 Tomasz Dudzik