poniedziałek, 1 marca 2010

Kończąc zdanie...

Pracowania Microsoftu, ale...


(śmiech) mogliby dać chociaż Firefoksa. :D

Nie dokończyłem zdania i pojawił się błędzik. :D

13 komentarzy:

GregKoval pisze...

Nie widziałem tego już dwa lata :)

Anonimowy pisze...

Korzystasz z Windowsa? Po co zatem robisz tyle szumu wokół wolności? Hipokryta z Ciebie i tyle. Dziękuję za uwagę...

Tomasz Dudzik pisze...

Nie korzystam z Windowsa. Mógłbyś sie domyślić, że "pracowania" to raczej w szkole. Dziękuję za uwagę.

Anonimowy pisze...

Czyli jednak korzystasz. W dodatku masz problemy z logiką. Ja u siebie w liceum powiedziałem, że nie zgadzam się z ich postanowieniami licencyjnymi i nie używałem Windowsa. Jeszcze coś?

oldfield pisze...

Liceum wymiata. Od razu widać że masz 15 lat i piszesz bajki.

Anonimowy pisze...

A skąd Ty mozesz wiedzieć, ile mam lat? Zresztą czy inteligencję mierzysz przez wiek? Tak to nie działa. Wyobraź sobie, że powiedziałem prowadzącemu, że licencja Windowsa mi nie odpowiada ze względu na parę pochrzanionych, głównych założeń i nie będę go używał. Śmiano się ze mnie ale zostałem przy swoim. Mogłem na zajęcia przynosić własnego notebooka i pisać programy na linuksie. Wiesz poza tym, czym się różnię od Tomka? Tym, że dokładnie rozumiem GNU/GPL i bardzo się z nią zaprzyjaźniłem. On natomiast jest tylko osobą tworzącą obrazki z hasłami wolności. Każdy teraz jest wielkim fanem bycia free, gdy zobaczy slogany KDE. Nie chcę aby ta wypowiedź była źle traktowana. To taka mała lekcja.

Pozdrówka, Michał.

oldfield pisze...

Wiesz czym sie różnisz od Tomka ? Jesteś fanatykiem, któremu wydaje się, że rozumie pojęcie wolności. Polecam poczytać Cztery Eseje o Wolności I.Berlin i wtedy wszczynać dyskusje odnośnie wolności. To, że mówisz nauczycielowi iż nie odpowiada Ci licencja, wcale nie znaczy, ze ją rozumiesz. Dzieciak jesteś i tyle który buduje swoje ego, w sieci wytykając komuś błędy których tak naprawde nie ma, a które powstają w Twojej wyobraźni. Równie dobrze, ja mogę rzucić hasło, że jesteś komunistą, bo robisz tyle hałasu w okół komunistycznej ideologi wolności.

Skończ ten temat, bo tylko śmiecisz, a swojej wywody wrzucaj na advocacy.

Anonimowy pisze...

Jesteś starszy, a tak tępe komentarze piszesz, że aż ściska. Szkoda, bo spodziewałem się czegoś więcej jak rzucanie inwektywami i osobistymi wycieczkami. Dla Twojej wiadomości żadna z idei utopijnych nie była zła (nawet komunizm), dopóki ktoś nie przyszedł i nie zinterpretował jej pod własne widzi mi się. Także argument masz kompletnie nietrafiony. Wywody na temat wolności uważam za słuszne w wykonaniu Stallmana. Ale by pozostać obiektywnym, przeczytam eseje, które uważasz za aksjomaty, doktrynę i zapewne nic nie przeczytałeś w odniesieniu wolności do oprogramowania. Nie ustosunkuję się także szczegółowo do prymitywnego i infantylnego zdania na temat budowania własnego ego w sieci, pytając, czy sam przypadkiem tak nie robisz. Nie odpowiadaj ofensywnie kłamstwem czy prawdą - po prostu się nad tym zastanów.
Wytykam błędy autora bloga - a co? Nie wolno mi? Od tego jest właśnie opcja dodaj komentarz. Nie podoba mi się, to nie tłumię tego. Zresztą krzyczenie o wolności i używanie oprogramowania M$ jest nie na miejscu. Sam zatem nie rozumiesz postanowień licencyjnych giganta z Redmond i nie możesz brać udziału w dyskusji, bo zwyczajnie rzucasz słowa na wiatr, opierając je jedynie o wygodę pracy w systemie i jego multimedialnej użyteczności. Znam takie przypadki z autopsji.

Michał.

Tomasz Dudzik pisze...

A rozważyłeś możliwość taką, że nie mam innego wyjścia niż używanie produktów MS? Mam uczyć się na zajęciach "Administracja Windows" Linuksa? Wybacz. A co do, jak to nazwałeś, obrazków, to nie musisz ich oglądać, jeżeli Ci się nie podobają.

Podstavsky pisze...

Chłopaki, dajcie sobie na wstrzymanie ;) Po co tyle krzyku? Michał podchodzisz bardzo uczciwie i skrupulatnie do problemu wolności w oprogramowaniu, za co Ci chwała. Ale tłumaczenie zawzięte raczej nie zachęca do studiowania licencji np. GNU/GPL (w żadnym wypadku nie znalazłem błędu w toku rozumowania). Po prostu albo jest ktoś świadom, albo nie.

Tomasz - powiedz prowadzącemu, że nie możesz używać Windowsa :D Apropos Stallmana - u nas niedawno był na AGHu i objechał dziekana wydziału EAIiE w sposób inteligentny. Powiedział, żeby dał ludziom wybór - Windows w takiej ilości na uczelni nie jest potrzebny a oni na siłę go wciskają. Chłopina stał i nie wiedział co powiedzieć. Czerwienił się, jąkał coś po angielsku, a Stallman mówił dobitnie z kamienną twarzą. Mnie również zaimponował ;)

Anonimowy pisze...

@sheytan
Co się stało że taka cisza na blogu nastąpiła?
Pozdrawiam
Plichu

Anonimowy pisze...

Chłopak chwilowo nie ma neta. Nie wiem ile to potrwa jeszcze ale już coś działa w tej sprawie. Bądźcie cierpliwi, na pewno powróci.

Anonimowy pisze...

A już się bałem... :P

© 2010 Tomasz Dudzik