Do premiery KDE 4.1 pozostało 4 dni. Dzisiaj postanowiłem postawić świeży system i skompilować KDE. Pierwsze czego możnaby się czepić, to to, ze kdepim się nie skompilowało. Drugie i chyba najważniejsze, to "wysypywanie" się Plasmy- praca na komputerze staje się niemożliwa. Nawet próba pokazania menu Kickoff kończyła się crashem powłoki. Nie jestem przeciwnikiem nowego KDE, ale to, co dzisiaj zobaczyłem, to tragedia! Niedawno jeszcze pulpit 'znikał' podczas próby zablokowania elementów interfejsu. Oby deweloperzy zdążyli do wtorku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz